Rozwój kompetencji: szczególne potrzeby, równe szanse

Wstęp

Spis treści

Warto zacząć od tego truizmu: dostosowanie usług rozwojowych do wymogów osób ze szczególnymi potrzebami nie jest traktowaniem kogoś w sposób wyjątkowy – to wyrównywanie szans. To trzeba wiedzieć: wysiłek związany z dostosowaniem usługi często jest minimalny, a koszty symboliczne. I rzecz może najistotniejsza: każdy z nas pewnie będzie osobą ze szczególnymi potrzebami – zwykle to tylko kwestia czasu…

Zgodnie z prawem od teraz także obecne w BUR firmy branży rozwojowej zobowiązane są dopasować swoje usługi do potrzeb osób, które myślą o rozwoju kompetencji, potrzebują jednak od usługodawcy ciut więcej, niż inni – chociażby ze względu na różne potrzeby. Eksperci podkreślają, że sytuacja zawodowa takich osób często jest trudna. Tymczasem mogą one stanowić cenny zasób na rynku pilnie potrzebującym specjalistów z odpowiednimi kompetencjami.

Sprawa nie jest błaha

24 sierpnia br. wszedł w życie zapis ogłoszonego przed rokiem rozporządzenia Ministra Funduszy i Polityki Regionalnej ws. wymagań dla podmiotów świadczących usługi rozwojowe. Stanowi on, że w przypadku usług, którymi zainteresowanie wyrazi osoba ze szczególnymi potrzebami, usługodawca zobowiązany jest zapewnić na jej wniosek odpowiednio dostosowane materiały dydaktyczne. Musi też spełnić wymagania w zakresie dostępności architektonicznej, cyfrowej oraz informacyjno–komunikacyjnej usług rozwojowych. Temat nie jest marginalny: z podawanych przez ministerstwo szacunków wynika, że około jednej trzeciej części społeczeństwa może mieć trwałe lub czasowe ograniczenia w mobilności czy percepcji. Szczególne potrzeby mają np. osoby z rozmaitymi niepełnosprawnościami, seniorzy, kobiety w ciąży czy osoby z dziećmi. Liczba osób ze szczególnymi potrzebami będzie rosnąć – chociażby dlatego, że jesteśmy społeczeństwem starzejącym się. U progu kolejnej dekady blisko 30% osób żyjących w Polsce będzie miało ponad 60 lat. Zmiany prawne mają na celu zrównanie szans osób ze szczególnymi potrzebami w dostępie do wszelkich usług, po to, by nie były narażone na marginalizację,  dyskryminację; by były w możliwie największym stopniu samodzielne – by mogły znaleźć pracę. Dzięki dostępnym bez ograniczeń usługom rozwojowym, być może bardziej niż ktokolwiek inny, mogą zadbać nie tylko o swoje kompetencje, ale i o swój dobrostan emocjonalny. Dla wielu osób ze szczególnymi potrzebami, szczególnie osób z niepełnosprawnościami, ma to kluczowe znaczenie. Prezeska promującej zatrudnianie i inkluzję osób z niepełnosprawnościami (OZN) na otwartym rynku pracy fundacji TAKpełnosprawni Agata Robińska jest zdania, że firmy branży usług rozwojowych nie powinny obawiać się wchodzących właśnie w życie regulacji. – W 2019 roku wdrażane były zmiany dotyczące dostępności dla osób ze szczególnymi potrzebami w instytucjach publicznych. Wiele urzędów bardzo obawiało się skarg, ostatecznie ta ustawa zmobilizowała środowisko i dała wiele dobrego. Bo dostępność to nie przywilej, kwestia wyboru, jedna z opcji, wymóg prawny, czy element designu. Dbając o bardziej dostępny świat zapobiegamy wykluczeniu także nas samych. Wg WHO niemal każdy z nas na jakimś etapie życia nabędzie niepełnosprawność – czasowo lub permanentnie. Warto inwestować w dostępność także z czysto egoistycznych powodów – podkreśla Robińska. W opinii ekspertki zajmującej się tematyką dostępności i inkluzji w obszarze tworzenia miejsc pracy dla OZN, wiceprezeski  zarządu Fundacji Malinowy Gest i dyrektorki zarządzającej Towarzystwa Tłumaczy i Wykładowców Języka Migowego GEST  Moniki Lisieckiej wchodzące w życie regulacje mogą znacząco odmienić krajobraz usług rozwojowych w Polsce. – Przez lata obserwowałam, jak wiele osób z niepełnosprawnościami było de facto wykluczonych z możliwości rozwoju zawodowego ze względu na brak dostosowanych materiałów czy niedostępną infrastrukturę. Nowe regulacje dają nadzieję na realną poprawę tej sytuacji. Obawiam się tylko, że wiele firm z branży usług rozwojowych może nie być przygotowanych na tak gruntowne zmiany – ocenia. Zdaniem Lisieckiej obecny poziom przygotowania polskich firm branży rozwojowej do obsługi OZN jest zróżnicowany i generalnie wymaga znacznej poprawy. – Jednym z największych problemów jest brak odpowiedniej infrastruktury i narzędzi umożliwiających pełne uczestnictwo osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Obejmuje to zarówno kwestie dotyczące dostępności architektonicznej (np. miejsc szkoleniowych), dostępności cyfrowej materiałów edukacyjnych oraz programów szkoleniowych, a także dostępności komunikacyjno–informacyjnej, aby ze szkoleń mogły skorzystać np. osoby głuche posługujące się polskim językiem migowym (PJM) – mówi. Monika Lisiecka powołuje się na własne doświadczenia i rozmowy z firmami branży rozwojowej. – Często słyszę obawy o wysokie koszty związane z dostosowaniem usług i infrastruktury. Jednak warto zauważyć, że inwestycje te mogą przynieść długoterminowe korzyści, otwierając nowe możliwości rynkowe i mogą przyczynić się do budowania pozytywnego wizerunku firmy jako odpowiedzialnej społecznie – zaznacza. Monika Lisiecka jest zdania, że w pierwszych miesiącach obowiązywania nowych przepisów, naturalnym może być zaobserwowanie pewnych trudności i nawet opór ze strony niektórych podmiotów, szczególnie tych mniejszych, dla których koszty dostosowania mogą stanowić znaczące obciążenie. – Widzę tu jednak szansę na rozwój nowych, kreatywnych rozwiązań w zakresie dostępności, które mogą przynieść korzyści nie tylko OZN, ale wszystkim uczestnikom szkoleń – mówi. Ekspertka spodziewa się rychłego wzrostu zapotrzebowania na ekspertów od dostępności i inkluzji, a także rozwoju nowych technologii wspierających dostępność. – Konieczne będzie ciągłe monitorowanie i ewaluacja efektów tych zmian, aby upewnić się, że rzeczywiście służą one poprawie sytuacji OZN – mówi. Jednocześnie Monika Lisiecka zauważa, że za zmianami w przepisach musi iść zmiana sposobu myślenia. – Mam nadzieję, że te nowe regulacje staną się katalizatorem szerszych zmian społecznych, prowadzących do pełniejszego włączenia OZN w życie zawodowe i społeczne – podkreśla.

Wiedza jest wszędzie

Zarówno Agata Robińska, jak i Monika Lisiecka są zgodne co do tego, że dla firm branży rozwojowej wyzwaniem nie powinno być dotarcie do ekspertów i podmiotów dysponujących wiedzą w zakresie odpowiedniej obsługi osób ze szczególnymi potrzebami. – Wiedzę można czerpać od organizacji pozarządowych – takich jak nasza. Są organizacje zajmujące się konkretnymi obszarami, np. Towarzystwo GEST wesprze w przygotowaniach do kontaktów z osobami głuchymi. Warto szukać możliwości doszkalania się w tym zakresie – we wrześniu zaproponujemy zainteresowanym darmowe webinary – mówi Robińska. Ogromnym wsparciem może być też technologia. Bez kłopotu dostępne jest chociażby oprogramowanie do automatycznego tworzenia napisów, programy do czytania ekranu dla osób niewidomych, rozwiązania wspomagające komunikację alternatywną. – Firmy technologiczne specjalizujące się w rozwiązaniach dla OZN oraz międzynarodowe korporacje technologiczne oferują szeroki wachlarz narzędzi wspierających dostępność. Podmioty branży rozwojowej powinny traktować dostosowanie swoich usług do potrzeb OZN nie tylko jako obowiązek prawny i etyczny, ale także jako szansę na rozszerzenie swojej oferty i dotarcie do nowej grupy klientów – zaznacza Monika Lisiecka.

Różnorodni w szczególnych potrzebach

Tak, to prawda: firmy świadczące usługi rozwojowe mogą czuć onieśmielenie mnogością potencjalnych kombinacji szczególnych potrzeb przedstawianych im przez klientów: przez osoby z dziećmi, seniorów, kobiety w ciąży, osoby z niepełnosprawnością ruchową, wzroku, słuchu. Jednak przecież i uczestnicy szkoleń bez szczególnych potrzeb są różni: mniej lub bardziej nieśmiali, ruchliwi, głośni, skupieni na przekazywanym materiale. Ekspertki podkreślają, że najistotniejszą kwestią jest zawsze otwarta rozmowa na temat uwarunkowań nowego uczestnika kursu, szkolenia o szczególnych potrzebach. Zawsze też niezbędne jest traktowanie każdej osoby z szacunkiem, akceptacją i otwartością na jej wymogi.  – W przypadku, gdy uczestnikiem kursu, szkolenia jest osoba z niepełnosprawnością, zwracamy uwagę na osobę, a nie na jej niepełnosprawność. Zachowujemy się naturalnie. Do osoby na wózku mówimy: proszę podejść. Z osobą niewidomą żegnamy się: do widzenia. To są naturalnie funkcjonujące zwroty – mówi Agata Robińska. Podkreśla, że szczególne potrzeby zgłaszane przez uczestników kursu, szkolenia mogą być – patrząc z perspektywy organizatora usługi rozwojowej – symboliczne, niskokosztowe, błahe. To może być włączenie napisów w kursie online, czy werbalny opis tego, co znajduje się na slajdach. Monika Lisiecka zauważa z kolei, jak ważne jest dogłębne poznanie potrzeb potencjalnych uczestników kursu, szkolenia. Wcześniejszy wywiad, konsultacja pozwoli odpowiednio przygotować miejsce zajęć, narzędzia i kadrę. Np. w przypadku osoby z niepełnosprawnością ruchową trzeba upewnić się, że sala szkoleniowa ma odpowiednio szerokie wejście i przestrzeń manewrową. Dla osoby głuchej kluczowe będzie zapewnienie tłumacza PJM. Gdy na kurs zgłasza się człowiek z PTSD i psem asystującym warto uzgodnić z uczestnikiem, jakie sytuacje mogą być dla niego trudne i jak można mu pomóc w razie potrzeby. Należy też poinformować innych uczestników o obecności psa asystującego i zasadach zachowania wobec niego. Monika Lisiecka zwraca też uwagę na to, jak wiele zależy od trenera prowadzącego szkolenie, w którym bierze udział osoba ze szczególnymi potrzebami. Powinna to być osoba empatyczna, wykazująca się umiejętnością właściwej komunikacji, gotowa do dostosowania tempa i formy przekazu do potrzeb uczestników. – Kursantów warto poinformować o udziale w szkoleniu osób z niepełnosprawnościami, podkreślając wartość różnorodności i ucząc właściwych zachowań. Nie ma potrzeby znaczącego zmieniania programu szkolenia, ale należy zadbać o to, by wszystkie aktywności były dostępne dla wszystkich uczestników – zaznacza ekspertka.

Pigułka wiedzy wzmacnia świadomość

Podmioty obecne w Bazie Usług Rozwojowych od zawsze mogą liczyć na wszechstronne merytoryczne wsparcie związane z realizacją ich usług. W 2023 roku Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości we współpracy z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej przygotowała dla Dostawców Usług zestaw materiałów edukacyjnych w formie tzw. pigułek wiedzy. Wśród zaproponowanych wówczas tematów był i wątek dostępności usług rozwojowych dla osób ze szczególnymi potrzebami. Autorem tej pigułki wiedzy jest ekspert w dziedzinie przepisów o pomocy publicznej oraz rehabilitacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami, prezes zarządu Fundacji Aktywności Zawodowej Paweł Czapliński. Materiał zwraca uwagę na fakt, że zapewnienie dostępności dla osób ze szczególnymi potrzebami nie kończy się na sprawdzeniu, czy w budynku, w którym odbywa się usługa rozwojowa jest winda i toaleta dla osób z niepełnosprawnością. Zainteresowanych przedstawicieli branży rozwojowej odsyłał do „Standardów dostępności dla polityki spójności 2021–2027”, przekazywał jednak też szereg praktycznych informacji dotyczących sposobu realizowania usług tak, by mogły z nich korzystać także osoby ze szczególnymi potrzebami – począwszy od publikacji oferty szkoleniowo–doradczej, po przygotowanie materiałów edukacyjnych. Paweł Czapliński podkreśla i podpowiada: poznaj odbiorców usługi rozwojowej. – Zapytani uczestnicy sami wskażą, na jakie elementy należy zwrócić uwagę, jakie są ich potrzeby w zakresie dostępności architektonicznej, cyfrowej, informacyjnej i komunikacyjnej. Wyposażony w taką wiedzę organizator usługi ma szanse dobrze przygotować materiały szkoleniowe, kadrę, infrastrukturę – mówi.

Droga jest daleka

Według ekspertów lepsza dostępność do usług rozwojowych to dla osób ze szczególnymi potrzebami sprawa o fundamentalnym znaczeniu, niestety nie zawsze wiąże się to z rozwiązaniem istoty ich problemów. Monika Lisiecka zwraca uwagę na fakt, że choć poziom wykształcenia osób z niepełnosprawnościami rośnie, wciąż istnieje znacząca przepaść pomiędzy edukacją, a możliwościami zatrudnienia. Trudności w znalezieniu pracy mają nawet osoby z wyższym wykształceniem. To, w opinii ekspertki, wskazuje na istnienie barier wykraczających poza kwestie kwalifikacji czy kompetencji. Lisiecka przywołuje dane GUS z których wynika, że w 2022 roku wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym (15–64 lata) wynosił 28,3%; dla całej populacji w tym samym przedziale wiekowym było to 68,5%.  – Firmy są ostrożne w zatrudnianiu OZN, obawiając się kosztów dostosowania stanowiska pracy lub innych wyzwań związanych z niepełnosprawnością pracownika. Wskazuje to na potrzebę edukacji nie tylko OZN, ale także pracodawców i społeczeństwa w zakresie potrzeb i możliwości osób z niepełnosprawnościami – mówi. Lisiecka podkreśla, że osoby z niepełnosprawnościami mogą wnieść do firmy unikalną wiedzę i doświadczenie, które pozytywnie wpłyną na jej rozwój pod względem dostępności produktów i usług, na innowacyjność i kreatywność organizacji. Obecność takich osób w kadrze może rozwijać wysokie umiejętności empatyczne zespołów. Pomaga budować bardziej inkluzywną kulturę organizacyjną, zwiększając zaangażowanie i produktywność wszystkich pracowników. Agata Robińska zauważa z kolei, że coraz więcej globalnych firm otwiera się na osoby z niepełnosprawnościami. – Dla nich nie liczy się to, czy ktoś ma niepełnosprawność, liczą się kwalifikacje, postawa, umiejętności. Świadomi pracodawcy mają wiedzę i zapewniają coraz częściej racjonalne usprawnienia, tzw. dostosowania, które wyrównują szanse tych osób na rynku pracy – zaznacza. Fundacja TAKpełnosprawni wydaje cykliczny raport „Pracodawca na TAK”; w tym roku dotyczy on właśnie racjonalnych usprawnień.

Obie ekspertki podkreślają, że sprawą o fundamentalnym znaczeniu jest świadomość pracodawców w kontekście sytuacji, potrzeb i atutów potencjalnych pracowników, osób z niepełnosprawnościami, czy szerzej: osób ze specjalnymi potrzebami. Droga do zmiany świadomości, nastawienia pracodawców jest pewnie wciąż daleka. Potrzebna jest ich otwartość, mądra i praktyczna edukacja, tworzenie płaszczyzn dialogu i wzajemnego zrozumienia. Osoby ze szczególnymi potrzebami, potencjalni pracownicy, mają już szansę na poszerzanie swoich kompetencji bez niepotrzebnych barier – teraz pora na ruch tej drugiej strony…

Przedstawiamy kilka porad:

  • W materiałach dydaktycznych stosuj tylko czcionki, tzw. uproszczone (pozbawione ozdobników), tj. Helvetica, Calibri, Arial, Open Sans i Tahoma, w wielkości 12–14. Unikaj wyjustowania, nie wytłuszczaj, nie pochylaj tekstu. Pamiętaj, o oznaczeniu tekstem alternatywnym ilustracji, grafik i wykresów w materiałach, udostępnianych w formie elektronicznej, co znacznie ułatwi osobom z niepełnosprawnością wzroku korzystanie z nich.
  • Tworząc materiały dydaktyczne, używaj prostego języka, pozbawionego sformułowań abstrakcyjnych i niejednoznacznych. Wśród osób ze szczególnymi potrzebami są i takie, osoby, które pomimo wysokiej inteligencji potrzebują właściwego dla nich sposobu komunikowania.
  • Może się zdarzyć tak, że uczestnikiem Twojego szkolenia będzie osoba niewidoma – wtedy takiej osobie może towarzyszyć asystent lub pies przewodnik, którym należy zapewnić dodatkowe miejsce na sali. Miej ma uwadze, także fakt, że taka osoba może będzie chciała otrzymać materiały napisane alfabetem Braille’a.
  • Wiele osób doceni możliwość późniejszego odtworzenia nagrania z przebiegu zajęć, w których brały udział – dzięki nagraniom będą w stanie w pełni zrozumieć przekazywane treści. Dokonaj transkrypcji materiałów – skorzystają z nich osoby z niepełnosprawnością słuchu, które będą mogły przeczytać o czym mówisz.
  • Wiesz, że Twoimi uczestnikami będą osoby głuche lub niedosłyszące? Zaplanuj organizację szkolenia w obiektach, w których zapewnione są systemy wspomagające słyszenie, takie jak pętla indukcyjna, czy systemy FM. Warto rozważyć też zapewnienie tłumacza Polskiego Języka Migowego.
  • Zacząłeś planować usługi rozwojowe? Organizuj je w obiektach, które są dostosowane dla osób z niepełnosprawnościami oraz gdzie zapewniono czytelną informację o rozkładzie pomieszczeń w budynku, np. w formie graficznej, głosowej albo dotykowej. Przejdź także drogą, która prowadzi do sali – sprawdź czy jest ona wolna od przeszkód.
  • Jesteś prowadzącym usługę rozwojową? Podczas szkolenia staraj się być dobrze widoczny dla wszystkich uczestników. Unikaj stania w świetle okna lub innym źródle światła. Sam też kontroluj naświetlenie pomieszczenia, ponieważ Twoi klienci mogą być wrażliwi na światło. Seniorzy i osoby z niedosłuchem wymagają od osoby prowadzącej wyraźnego przekazywania informacji – głośniejsze mówienie może sprawiać im dyskomfort.
  • Zadbaj o warunki w miejscu, w którym realizujesz usługę. Unikaj organizacji szkoleń w miejscu, gdzie są prowadzone remonty, lub też występują zbędne dźwięki (np. klimatyzator). Szczególnie wdzięczne Ci będą osoby ze schorzeniami słuchu ale także osoby ze spektrum autyzmu.

 – Paweł Czapliński

 

Pomoc